„7 Cudów Świata: Nowa Edycja”, czyli jak coś się naprawia, to coś innego musi się wysypać

Siemka!
Grze 7 Cudów Świata poświęciliśmy już na naszym kanale 3 materiały o łącznej długości ponad 4h:
Dziś, po lepszym zapoznaniu się z Nową Edycją – przekazujemy na Wasze słuchawki naszą dyskusję dotyczącą tego, jak bardzo nowa edycja gry „7 Cudów Świata” różni się od starej i odpowiedź na pytanie: Czy w tym przypadku „nowe znaczy lepsze”?
Spoiler: Odpowiedź na to pytanie nie była dla nas wcale prosta i jednoznaczna.

Czytaj dalej

„EPIC: Pojedynek”, czyli jak zrobić wszystko, by ludzie odbili się od dobrej gry

Long time no see,
ale tym razem nie „LANG time”.
Dziś Pan Dougherty.
Dziś EPIC.
Kontynuujemy passę 4 literowych gier pisanych kapitalikami.
Aż się prosi zabrać za repertuar Leder Games…
…ale póki co tego nie zrobimy.
Mieliśmy 5 tygodni przerwy, bo chcieliśmy dobrze EPICa docisnąć i sprawdzić pewne rzeczy budzące obawy. Szczegóły w materiale.
EPIC to gra twórcy Hero Realms, utrzymana w podobnym klimacie i oprawie. Co jednak należy stanowczo zaznaczyć, to że charakterem jest to diametralnie odmienna karcianka.
Co również warto wiedzieć, to to, że pierwsze partie mogą bardzo łatwo do niej zrazić, i to z wielu powodów.
Czy warto do niej dotrzeć?
Czy zestaw „Pojedynek” wystarcza na długo?
Czy gra jest… warta świeczki?
Zaspoilujemy, że tym razem (dla odmiany i „o dziwo!”) jest to raczej polecajka ?

Czytaj dalej

ANKH: Bogowie Egiptu, czyli jak dobrze spieniężyć dwuosobową grę logiczną

Czołem,

kilka miesięcy temu na nasz stół pierwszy raz trafiła świeżynka spod ręki pana Langa.

ANKH. Zamknięcie „Trylogii Langa”. Majestatyczne figurki i intrygujący mechanizm Merge’a.

Brzmi dumnie. Gry Langa od czasu Chaosu w Starym Świecie zbierają ogrom pochwał za swoje intrygujące, nowe rozwiązania i piękne wykonanie.
Inni mówią, że Lang skończył się na Chaosie…
… albo Blood Rage’u.

Spojrzeliśmy więc na ANKH zupełnie bezstronnie starając się odpowiedzieć na pytanie:
Czy ta gra sama w sobie jest dobrym produktem?

Cóż… na wstępie powiemy tylko tyle, że w dzisiejszym materiale grzecznie, ale stanowczo tłumaczymy dlaczego ta gra jedynie udaje grę wieloosobową, a w rzeczywistości jest grą jedynie dwuosobową. I niestety to nie jest jej jedyny problem…

Czytaj dalej

Czas Zaorać Socjalizm – Rzut Okiem Eksperta. Rozmowa z Panem Januszem ;)

My to tylko tutaj zostawimy. Szczęśliwego dnia Trolla 😉

 

Gwoli ścisłości: poniższe materiały mają charakter satyryczny. Nie mają na celu ani promować, ani piętnować przedstawionych w nich tematów, ani nie reprezentują naszych poglądów, ani stanowiska platformy Znad Planszy.

Innymi słowy: mamy 1 kwietnia, bez spiny prosimy i z dystansem 🙂

Czytaj dalej

World of Warcraft: Wrath of the Lich King, czyli jak rozbić dobry projekt o deadline

Czołem!

Na wstępie musze zaznaczyć, że World of Warcraft to dla dwóch z nas temat ogromnego sentymentu.
To właśnie podczas dodatku „Wrath of the Lich King” naprawdę wkręciliśmy się w tę grę, eksplorowaliśmy jej kolejne warstwy i poznaliśmy wielu fantastycznych ludzi z całego świata, z którymi nadal mamy kontakt.

Sam fakt powstania kolejnej gry na licencji WoW był więc dla nas oczywiście powodem do radości, ale i stawiał przed tytułem pewne wymagania.

Wiedząc, że tytuł ten mocno bazuje na Pandemicu gra zapewnia jej solidny fundament mechaniczny.

Czy jednak jest to planszowa wersja dodatku WoTLK do WoWa, czy raczej Pandemic przebrany w nowe szaty?
Rozmawiamy o tym co zostało zmienione na lepsze, a co na gorsze względem oryginału; co działa, a co zgrzyta.
Czy warto sięgnąć po ten tytuł i na ile starcza jego powiew świeżości, a na ile śmierdzi trupem…?

Czytaj dalej

Harmonia mechanik „Pandemica”, jako pierwowzór niezrozumiany. Analiza utworu.

Pandemic? Taki staroć?

Po pierwsze dzień dobry,
po drugie nie staroć tylko klasyk,
po trzecie Pandemic stanowi istotny punkt wyjścia dla wielu swoich następców – nie tylko takich ze słowem „Pandemic” w nazwie.

Te inne tytuły będziemy też omawiać (najbliższy – i to dość świeży – jeszcze w marcu) i podczas ich omawiania chcemy mieć solidny fundament w postaci tego materiału. Poza tym… Pandemic to gra która ma już prawie 15 lat, a niespecjalnie się zestarzała. Kropka.

Czytaj dalej

„Krzywdzi nas, a wciąż chcemy do niej wracać”, czyli toksyczny związek z Tyrants of the Underdark

Siemano!

Dziś podzielimy się z Wami naszymi wrażeniami z gry która wywołuje u nas niemały dysonans. A chodzi o…
Tyranów Underdarku (z dodatkiem).

Deckbuilding z planszą, który wniósł pewien powiew świeżości w 2016 roku, a niedawno doczekał się nowego wydania z dodatkiem.
Dla nas jest to fenomen.
Pewnego rodzaju fenomen…

Najbardziej niesamowite jest w nim to, jaki kontrast tworzy u nas chęć powrotu do tego tytułu w zestawieniu z wrażeniami podczas gry i po grze. Po rozgrywce w ten tytuł nie chcemy do niego wracać, a po kilku dniach przerwy nabieramy niemałej chęci do rozegrania kolejnej w niego partii. To chyba tylko udowadnia jak genialnym i uzależniający jest sam deckbuilding, którego podprogowe działanie bazuje na mechanizmach hazardu. To jak to w końcu jest? Ważna jest chęć powrotu, czy emocje, które odczuwamy podczas i po grze?

Czytaj dalej

Koniec 1. kwartału i plan na 2022

Kto nie idzie do przodu, ten się cofa…

albo stoi w miejscu…

No nieważne.

Po miesięcznej przerwie na wyciągnięcie wniosków i ustalenie dalszych planów – wracamy do gry.

Na jakich zasadach, w jakiej formie i jak często – wszystkiego dowiecie się z dzisiejszego materiału.

Czytaj dalej

Hanabi. Milczenie jest złotem, ale złoto swoje waży

Hej! Hej!

Nadszedł ostatni piątek roku,
czyli przed nami ostatni z obiecanych we wstępniaku cotygodniowych odcinków.
Po nowym roku regularność odcinków będzie się utrzymywać w  granicach max. 1-2 odcinków miesięcznie, a ciężar pomału zaczniemy przenosić na treści docelowe, dla których powstał nasz kanał, czyli wideo-prezentacji zestawów Homerules dla poszczególnych gier.

Nie, nie spodziewajcie się takiego materiału już w styczniu, ale zapraszamy do śledzenia naszego profilu na Facebooku, gdzie za jakiś czas będziemy bezpośrednio pytać widzów – zmodyfikowane zasady do jakiej gry chcieliby poznać najpierw.

Tymczasem wróćmy jeszcze do starego roku. Dziś wszakże jego ostatni dzień, a imieniny Sylwestra nierozerwalnie kojarzą się z fajerwerkami.
W związku z tym gra o takiej właśnie tematyce dziś ląduje pod lupą.

Hanabi.
Jedna z najbardziej osobliwych gier kooperacyjnych:
Trzymanie kart, tak by widzieli je wszyscy oprócz Ciebie i umiejętne przekazywanie sobie informacji na ich temat.
Jak ten pomysł zadziałał w praktyce? O tym porozmawiamy sobie w dzisiejszym odcinku.

Czytaj dalej

Prezencik. Czy zła losowość może być dobra?

Ho! Ho Ho!
We wstępniaku obiecaliśmy do końca roku wrzucać jeden materiał w każdy piątek. Nie zwróciliśmy jednak uwagi, że jeden z nich wypada w Wigilię, a drugi w Sylwestra, a przecież nie można obok tego przejść obojętnie skoro można wykorzystać taką okoliczność na jakąś recenzję tematyczną ?
Dziś, z okazji rozpoczynających się Świąt, na kanale ląduje gra nawiązująca do nich… w sumie tylko swoją polską nazwą ?
… czyli Prezencik.
Prosta, dynamiczna i kompaktowa gra zamykająca się w ok. 5-10 minut.
Czy jej prostota i losowość są jej zaletami, czy wadami wobec tego co sobą reprezentuje?
Tu zdania były podzielone, ale humory przy tym świetne, a materiał bardzo (jak na nas) krótki.
W tym odcinku pokazujemy też jak potrafimy przy prostszych grach bawić się wprowadzaniem domowych zasad, w poszukiwaniu ciekawszych rozwiązań od tych zaoferowanych przez autorów gier.
Aha, no i Wesołych Świąt Wam życzymy i samych DOBRYCH gier pod choinką ?